Mercedes CapaCity O530GL
- Nadrzędna kategoria: Autobusy
- Kategoria: Autobusy testowane w Krakowie
- Opublikowano: wtorek, 11, grudzień 2012 21:11
- PSMKMS
- Odsłony: 2017
W lipcu 2008 roku na jeden dzień do Krakowa przybył Mercedes CapaCity O530GL. Ten niespełna dwudziestometrowy przegubowiec, gościł w naszym mieście w związku z setnym posiedzeniem Komitetu "Unia Europejska", działającego w ramach Unii Transportu Publicznego (UITP). Spotkanie zorganizowane zostało przez MPK S.A. w Krakowie.
Mercedes CapaCity jest jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie pojazdów komunikacji miejskiej na świecie. Autobus, który swoją premierę miał w listopadzie 2005 roku, mierzy 19,54 metra długości i na pokład zabrać może 194 pasażerów. Dla przykładu, tradycyjne osiemnastometrowe Citaro jednorazowo przewieźć może maksymalnie 150 osób. Pojazd wyposażony jest w silnik Mercedesa OM 457 hLA i mocy 260 kW, spełniający normę Euro 5 dzięki zastosowaniu układu oczyszczania spalin BlueTec. Autobus jest całkowicie niskopodłogowy. Do środka prowadzi czworo szerokich, dwuskrzydłowych drzwi. Każdy z członów pojazdu, oparty jest na dwóch osiach, z czego w naczepie, osie te znajdują się obok siebie, a ostatnia z nich jest osią skrętną. Dzięki takiemu rozwiązaniu, autobus mimo swoich gabarytów, prowadzi się rewelacyjnie, a średnica zawracania pojazdu wynosi zaledwie 22,85 m. Niestety, CapaCity jest o około 30-40% droższe od tradycyjnych autobusów przegubowych.
Dwudziestometrowy Mercedes w naszym kraju testowany był wcześniej na ulicach Warszawy. W Krakowie gościł tylko przez jeden dzień, w piątek 4 lipca 2008 roku. W ramach testów, wykonał jedno kółko na linii 179. Pojazd, mimo imponującej długości i dość ciasnych łuków na trasie, zwłaszcza w rejonie Dworca Głównego, spisywał się bez zarzutu. W nocy, po zakończonych jazdach próbnych, autobus pojechał do Wrocławia, gdzie testowany był przez kolejne dni.
Niestety, raczej mało prawdopodobne, że krakowskie MPK zdecyduje się na zakup tak długich pojazdów. Pomijając już fakt ceny i tego, że obecne przepisy nie zezwalają na eksploatację tak długich autobusów, ich zakup przy obecnych realiach i sytuacji w mieście, nie wydaje się być konieczny. W Krakowie nie ma linii autobusowych, które byłyby z jednej strony przeciążone, a z drugiej nie dałoby się już bardziej zwiększyć na nich częstotliwości kursowania. Jedynym przykładem takiej linii mógłby być autobus numer 130, jednak w przypadku tej linii, dwudziestometrowe przegubowce raczej nie wchodzą w grę ze względu na bardzo krętą trasę. Oczywiście, można zastanowić się nad pójściem w przeciwnym kierunku, czyli wysyłać na linię większy tabor i jednocześnie pociąć kursy, dzięki czemu oszczędzi się pieniądze na paliwie i kierowcach. Takie rozwiązanie zostałoby zapewne jednak bardzo źle przyjęte przez pasażerów, więc raczej nie wchodzi w grę. Zwłaszcza, że w obecnych czasach komunikacja miejska dostosowuje się do pasażerów, sieć komunikacyjna jest znacznie rozdrobniona, autobusy penetrują najmniejsze osiedla, a duża częstotliwość kursowania jest wskazana, nawet przy zastosowaniu mniejszego taboru.