Wigierska Kolej Wąskotorowa
- Nadrzędna kategoria: Kolej
- Kategoria: Koleje wąskotorowe
- Opublikowano: wtorek, 10, styczeń 2017 21:00
- PSMKMS
- Odsłony: 2899
Wigierska Kolej Wąskotorowa jest jedną z największych atrakcji Suwalszczyzny. Przejęta przez prywatną spółkę, z każdym nowym sezonem udowadnia, że przygotowując atrakcyjną ofertę, można liczyć na rzesze turystów. Wąskotorówka jest jedną z najczęściej jeżdżących w sezonie letnim. W wakacyjne miesiące codziennie wykonuje aż trzy kursy, co plasuje ją w czołówce wśród polskich kolejek turystycznych.
Początki leśnej kolei wąskotorowej w Płocicznie sięgają czasów I wojny światowej. W 1916 roku, niemieckie wojsko masowo eksploatujące Puszczę Augustowską, zbudowało tor o szerokości 600 mm, po którym transportowano drewno do tartaku w Płocicznie. Jako pierwszy powstał odcinek do Tartaczyska, który jednak szybko przedłużono do jeziora Zelwa. W tym momencie cała sieć liczyła już 36 kilometrów. Linia stanowiła dodatkowo uzupełnienie Kanału Augustowskiego. W latach 1923 - 1926 zbudowano odgałęzienia do Czerwonego Krzyża, Maćkowej Rudy i Głębokiego Brodu. Kolej osiągnęła wtedy długość 50 kilometrów. W niemal niezmienionej formie przetrwała do 1989 roku.
Jednym z ważniejszych okresów w historii wąskotorówki były lata 1972 - 1974, gdy parowozy HF i Las zastąpione zostały przez trakcję spalinową. Niestety, nie zatrzymało to rosnącej konkurencji transportu drogowego. Podobnie, jak na innych kolejkach w Polsce, doszło do ograniczenia przewozów i likwidacji kolejnych odcinków.
W 1989 roku utworzony został Wigierski Park Narodowy, czego skutkiem było ostateczne zawieszenie ruchu na kolejce. Wkrótce rozebrano dwunastokilometrowy odcinek torowiska, pozostawiając w 1991 roku tor o długości 27 km, łączący Płociczno ze składem drewna przy drodze Augustów - Sejny. Właśnie ten fragment kolejki wpisany został tego samego roku do rejestru zabytków, jako pozostałość po jednej z najdłużej pracujących kolejek leśnych w Polsce.
Zdecydowaną większość torowiska udało się uratować, jednak cały tabor kolejki został wywieziony. Dopiero w 2000 roku prywatny inwestor, przy współpracy z Wigierskim Parkiem Narodowym, postanowił wznowić przewozy. Wyremontowano dziesięciokilometrowy odcinek trasy z Płociczna do Krusznika, z innych kolejek sprowadzono tabor, równocześnie przerabiając wagony towarowe na pasażerskie. W dniu 19 maja 2001 roku na trasę powrócił pierwszy pociąg.
Kolejka szybko stała się jedną z największych atrakcji turystycznych Wigierskiego Parku Narodowego oraz Puszczy Augustowskiej. W chwili obecnej Wigierska Kolej Wąskotorowa dysponuje sześcioma lokomotywami serii V10C, WLs40 i WLs50 oraz zestawem wagonów pasażerskich, zarówno całkowicie krytych jak i tak zwanych "letniaków" powstałych na bazie towarowych platform zakupionych w Hajnówce. Na trasie wyznaczone zostały przystanki: Binduga, Powały, Bartny Dół i Zielona Karczma ( Krusznik ). Obecni właściciele chcieliby uruchomić przewozy także na liczącym 14 kilometrów odcinku od Krusznika do miejscowości Tartaczysko położonej nad Czarną Hańczą. Niestety, na przeszkodzie wciąż stoi brak pozwolenia z Dyrekcji Lasów Państwowych.
Kolejka kursuje po liczącej 10 kilometrów trasie z Płociczna do miejscowości Krusznik. Regularne przejazdy odbywają się codziennie od maja do końca września. W lipcu i sierpniu wykonywane są aż trzy kursy o godzinie: 10:00, 13:00 i 16:00. W czerwcu nie ma kursu o godzinie 16:00, natomiast w maju i we wrześniu realizowany jest tylko kurs o godzinie 13:00. Czas przejazdu wynosi 2 godziny 20 minut. Istnieje możliwość wynajęcia pociągu także w pozostałe dni roku. Podczas przejazdu, w pociągu odtwarzany jest za pomocą radiowęzła specjalnie przygotowany tekst, zawierający podstawowe informacje dotyczące historii kolejki oraz wiadomości związane z regionem, parkiem narodowym i mijanymi na trasie obiektami.
Do Płociczna najlepiej dostać się własnym samochodem, który zostawić można na parkingu przy stacji kolejki. Ci, którzy wybiorą pociąg, wysiąść muszą na położonym tuż przed Suwałkami, przystanku Płociczno. Przy odrobinie szczęścia zdążyć można na PKS, którego przystanek znajduje się tuż obok stacji. W przeciwnym wypadku, niespełna trzykilometrową odległość do Płociczna-Tartak trzeba pokonać pieszo. Można też dotrzeć do Suwałk i tam przesiąść się w autobus miejski numer 4.
Atrakcje Wigierskiej Kolejki Wąskotorowej nie kończą się jednak na samym przejeździe pociągiem po Puszczy Augustowskiej. Na stacji w Płocicznie znajduje się bowiem pensjonat, w którym skorzystać można z restauracji podającej regionalne przysmaki lub noclegu. Kto zdecyduje się na tę drugą możliwość, nie powinien się nudzić. Wśród atrakcji warto wymienić przejażdżki konne, bryczką lub saniami, ognisko lub biesiada. Możliwe są również wycieczki po Puszczy Augustowskiej, składające się z przejazdu kolejką, następnie przesiadki na bryczkę i w końcu rejsu po jeziorze Wigry.
Wszelkie aktualne informacje dotyczące wigierskiej kolejki jak i innych atrakcji w Płocicznie, można znaleźć tutaj.
W letnim sezonie, kolejka trzy razy dziennie pokonuje odcinek z Płociczna do Krusznika. Na trasie liczącej dziesięć kilometrów, usytuowano trzy przystanki: Binduga, Powały i Bartny Dół. Pociąg jadąc w kierunku Krusznika zatrzymuje się na pierwszym i trzecim przystanku, w drodze powrotnej zalicza drugi przystanek. Podczas wszystkich trzech postojów, pasażerowie mogą podejść do punktów widokowych, by zobaczyć Jezioro Wigry. Tuż przed rozpoczęciem przejazdu, jak i podczas wszystkich postojów, z głośników zamontowanych w wagonach, puszczane są krótkie teksty, zawierające informacje praktyczne, dotyczące spraw bezpieczeństwa, jak i prezentujące historię i opis mijanych obiektów.
Pociąg, po opuszczeniu terenu stacji, kieruje się na południowy-wschód. Początkowo, trasa wiedzie na tyłach wsi Płociczno, by jednak po chwili schować się pomiędzy drzewa Puszczy Augustowskiej. Czasem wąskotorówka w lesie napotyka niespodziewane przeszkody. Wówczas konieczna jest interwencja pracownika kolejki, wyposażonego w piłę spalinową.
Po udrożnieniu szlaku, można ruszyć dalej. Tor po kilkuset metrach samotnej jazdy przez puszczę, dochodzi do drogi, wzdłuż której biegnie przez kolejny spory odcinek. W końcu jednak kolejka przekracza jezdnię, by zbliżyć się do brzegów zatoki Wigierki na jeziorze Wigry. Na pierwszy planowy postój, pociąg zatrzymuje się na przystanku "Binduga", w miejscu dawnego spławiania drzewa. Po krótkim postoju ruszamy dalej. Mijamy przystanek "Powały", a tuż za nim mijankę torową, usytuowaną w lesie. Dojazd do kolejnego punktu postoju czyli przystanku "Bartny Dół", nie zajmuje wiele czasu.
Za "Bartnym Dołem", kolejka odjeżdża od jeziora i znów zbliża się do drogi, którą przekracza, by dalej biec równolegle przez kolejne kilkaset metrów. W końcu jednak tory i asfalt rozchodzą się i pociąg kieruje się nieco bardziej na południowy-wschód. Las powoli się kończy i kolejka jedzie teraz wśród pól. Po takim krajobrazie nietrudno odgadnąć, że powoli zbliżamy się do stacji w Kruszniku.
W Kruszniku znajduje się mijanka, dzięki czemu lokomotywa może objechać skład. Pasażerowie pociągu w tym czasie mogą zrobić sobie zdjęcia na tle wąskotorówki lub udać się do pobliskiego punktu gastronomicznego. Składa się on z lokomotywy i wagonika, z którego sprzedawane jest jedzenie. Co ciekawe, pociąg "gastronomiczny" stoi na bocznicy podłączonej do głównego szlaku. Dzięki temu poza sezonem może on zjechać do Płociczna.
W drodze powrotnej do Płociczna, pociąg zatrzymuje się na krótki postój na przystanku "Powały". Tuż przy stacji usytuowane są stoliki. Można tu bowiem zorganizować dowolną imprezę, na którą uczestnicy przyjadą wąskotorowym pociągiem. Poza miejscem imprez, w "Powałach" zobaczyć można bardzo ładną panoramę jeziora Wigry.
Komentarze
I jest
Szkoda, że nie można jeszcze tych 14 km przez Puszczę do Tatarczysk przejechać, ale i tak dobrze, że kolejka jeździ
www.augustowska.pl/