Zajezdnie tramwajowe
- Nadrzędna kategoria: Tramwaje w Polsce
- Kategoria: Poznań
- Opublikowano: środa, 30, wrzesień 2015 21:00
- PSMKMS
- Odsłony: 3816
Pierwsze tramwaje konne wyjechały na ulice Poznania w 1880 roku. Wraz z infrastrukturą torową zaczęło również powstawać zaplecze techniczne, służące zarówno do nocowania pojazdów, jak i ich bieżącej naprawy. Przez 135 lat historii poznańskiej komunikacji, w mieście funkcjonowało 5 zajezdni tramwajowych, z czego trzy są czynne do chwili obecnej.
Nie ustalono do dnia dzisiejszego miejsca garażowania taboru poznańskiego tramwaju konnego przez pierwszy miesiąc jego funkcjonowania. Najpewniej, wagony nocowały "pod chmurką" na ulicy Święty Marcin. Wiadomo jednak, że we wrześniu 1880 roku przedsiębiorstwo tramwajowe zakupiło działkę przy ulicy Gajowej, w bliskim sąsiedztwie dworca kolejowego i centrum miasta. Właśnie to miejsce przez kolejne stulecie można było uznać za serce poznańskiej komunikacji tramwajowej. Pierwsza hala zajezdni tramwajowej uruchomiona została w 1880 roku. Przez lata dostosowywana do nowych typów taboru, rozbudowywana o kolejne hale wzdłuż ulicy Zwierzynieckiej, funkcjonował nieprzerwalnie przez cały dwudziesty wiek. Co więcej, do 1961 roku mieściła się tu dyrekcja przedsiębiorstwa tramwajowego. Zajezdnia ta, mimo nie największych rozmiarów, posiadała bardzo dogodne połączenia do większości pętli na terenie Poznania. Koniec obiektu przy ulicy Gajowej przyszedł dopiero w 2010 roku. Miasto zdecydowało się sprzedać atrakcyjnie położony teren prywatnemu inwestorowi i to w sytuacji nieustannego braku miejsca dla taboru w pozostałych zajezdniach. Budynki starych hal, które w ostatnich latach funkcjonowania użytkował Modertrans, zostały wyburzone. Pozostała jedynie hala główna, wartownia i pierwszy budynek dyrekcji tramwajów poznańskich. Dzięki staraniom Poznańskiego Konserwatora Zabytków, obiekty te nie będą wyburzane i zostaną zachowane dla przyszłych pokoleń. Wciąż jednak nie znane jest ich nowe przeznaczenie. Dodatkowo, w ulicy Gajowej zachowany został układ torowy wraz z siecią trakcyjną, który wykorzystywany jest przez poznańską linię turystyczną, obsługiwaną w okresie letnim przez tabor historyczny.
Trzy kolejne zajezdnie zlokalizowane zostały w południowej części Poznania. Jako druga, powstała stacja obsługi przy ulicy Głogowskiej. Obiekt uruchomiony został w 1907 roku. Pod koniec dwudziestego wieku przeszedł gruntowną modernizację i pozostaje czynny do chwili obecnej. Zajezdnia zlokalizowana jest przy trasie do pętli „Górczyn”. Posiada dobrze wyposażoną średniej wielkości halę, składającą się z dwóch części. W południowej hali, na sześciu torach, prowadzona jest obsługa codzienna i naprawa pojazdów. Północna część, wyposażona w siedem torów, służy natomiast do garażowania tramwajów. Z tyłu zajezdni, za budynkiem hali, znajduje się 9 zewnętrznych torów postojowych. Zajezdnia może pomieścić około 50 - 60 pociągów tramwajowych. Obecnie, stacjonują tu przede wszystkim niskopodłogowe tramwaje Siemens Combino oraz Solaris, a także część wozów typu 105Na. Wybrane pociągi tramwajowe, według stanu na listopad 2014 roku, mimo że przypisane do zajezdni i w niej serwisowane, nocują w nowej zajezdni Franowo.
Trzecia poznańska zajezdnia tramwajowa powstała przy ulicy Madalińskiego w dzielnicy Wilda. Obiekt uruchomiono tuż po II wojnie światowej na terenie mocno zurbanizowanym, czego konsekwencją był brak możliwości rozbudowy zajezdni. Jednocześnie, w ostatnich latach nasiliły się głosy mieszkańców okolicznych kamienic i bloków, zgłaszających konieczność likwidacji „uciążliwego” sąsiada. W dniu 14 grudnia 2014 roku w końcu zrealizowano te plany, przenosząc cały tabor do nowego obiektu na Franowie. W ramach prac przygotowawczych do likwidacji, już jesienią 2014 roku zdemontowano jeden z torów wjazdowych do zajezdni, konkretnie lewoskręt z ulicy 28 czerwca 1956r. w ulicę Pamiątkową, utrudniając tym samym dość mocno zjazd do zajezdni tramwajom z pętli "Dębiec". Stacja przy ulicy Madalińskiego była najmniejszą zajezdnią tramwajową w Poznaniu. W chwili likwidacji, spośród wszystkich czynnych zajezdni, obiekt na Wildzie dysponował najbardziej dogodnym połączeniem do większości pętli w mieście. Zajezdnia posiada ośmiotorową, krótką, ślepą halę, uzupełnioną siedmioma zewnętrznymi i również ślepo zakończonymi torami odstawczymi. Dodatkowo, wzdłuż ulicy Madalińskiego umieszczony jest jeden tor postojowy. Z uwagi na skrajnię bram wjazdowych do hali, z zajezdni nie mogły korzystać wagony generacji 105N i młodsze. Stąd, obiekt przy ulicy Madalińskiego w ostatnich latach funkcjonowania obsługiwał wyłącznie wagony używane, głównie typu GT8, a także pozostałe egzemplarze typu GT6. Zajezdnia była w stanie pomieścić około 30 pociągów. Samych wagonów GT8 w Poznaniu pod koniec istnienia zajezdni było 47 sztuk, stąd część z nich już od pewnego czasu nocowała w zajezdni Franowo, natomiast na ulicy Madalińskiego była tylko serwisowana.
Obecnie zajezdnia przy ulicy Madalińskiego stanowi schronienie dla wagonów zabytkowych. Można tu zobaczyć wóz 102N - 1, 102Na - 71, skład 105N - 82+81, GT6 - 615 oraz odnawiany wóz Beijnes 3G. W dni wolne od pracy przez teren zajezdni przejeżdża linia 0, obsługiwana taborem zabytkowym. Cały czas istnieją plany przekształcenia dawnej zajezdni w Muzeum Komunikacji Miejskiej w Poznaniu.
Czwartą i do niedawna najmłodszą zajezdnią w Poznaniu jest obiekt przy ulicy Fortecznej, zlokalizowany tuż obok pętli „Starołęka”, który powstał w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Zajezdnia ta, spośród dotychczas omówionych, posiada największe możliwości postojowe taboru tramwajowego, choć również ograniczone i wykorzystane do maksimum. Na terenie stacji znajduje się pięciotorowa hala przelotowa średniej długości oraz piętnaście zewnętrznych, przelotowych torów odstawczych. Jest to jedyna zajezdnia w Poznaniu, w której cały tabor nocuje "pod chmurką". Tory w halach służą wyłącznie do obsługi codziennej i napraw taboru. Na ulicy Fortecznej stacjonują tramwaje Tatra, większość pociągów 105Na, a także zmodernizowane wagony Moderus Alfa i Moderus Beta. Zajezdnia wykorzystywana jest również jako pętla tramwajowa na przykład dla linii numer 13, z powodu małej przepustowości pętli „Starołęka”. Dojazd do zajezdni, podobnie jak w przypadku obiektu przy ulicy Głogowskiej, odbywa się tylko jedynym połączeniem torowym wzdłuż ulicy Starołęckiej.
Cztery opisane powyżej zajezdnie nie były w stanie pomieścić całego poznańskiego taboru tramwajowego, czyli około 300-350 wagonów. Stąd w latach 1982 - 1985 oddano do użytku tak zwane tory odstawcze przy ulicy Budziszyńskiej, zlokalizowane na trasie do pętli „Junikowo”. Wybudowana została wielka pętla składająca się z 14 torów postojowych, niewielki budynek dyspozytorni oraz stanowisko przeglądowe. Całość została ogrodzona. Tory przy ulicy Budziszyńskiej funkcjonowały do 2012 roku, gdy otwarto halę postojową nowej zajezdnia na Franowie. Wówczas obiekt odcięto od sieci tramwajowej i wyłączono z eksploatacji.
Mimo jednoczesnego funkcjonowania czterech zajezdni i torów odstawczych, Poznań wciąż borykał się z ograniczonymi możliwościami zaplecza technicznego do obsługi tramwajów. Wiele wagonów było odstawiane na noc na ulicę Zwierzyniecką, Towarową, tory na ulicy Krzywoustego od ronda Rataje do estakady na wysokości osiedla Oświecenia, pętlę "Starołęka" czy na trasę na ulicy Przybyszewskiego. Sytuacja dodatkowo pogorszyła się po zamknięciu zajezdni przy ulicy Gajowej. Wówczas, wstrzymano nawet kursowanie linii numer 3 po dopiero co odnowionej trasie na pętlę „Wilczak”, która na kilka miesięcy przekształcona została dosłownie w plac postojowy.
Władze Poznania od lat miały świadomość konieczności uruchomienia nowej zajezdni, jednak jej powstanie cały czas było odwlekane w bliżej nieokreśloną przyszłość. Pierwotnie, planowano budowę nowego zaplecza technicznego przy okazji realizacji pierwszego odcinka Poznańskiego Szybkiego Tramwaju. Zajezdnia powstać miała w miejscu funkcjonującego obecnie Centrum Handlowego „Plaza”. Jak widać, planów tych nie udało się zrealizować, podobnie jak budowy zajezdni na pętli „Os. Sobieskiego”, a szkoda ponieważ stacja obsługi w tej części miasta bardzo by się przydała. Ostatecznie podjęto decyzję o budowie nowej zajezdni w dzielnicy Franowo, zlokalizowanej przy ulicy Folwarcznej w południowo-wschodniej części Poznania, na samym końcu nowej trasy tramwajowej. W ciągu kilku lat powstała największa i najnowocześniejsza zajezdnia tramwajowa w naszym kraju, w której ruch pociągów tramwajowych ma być w pełni zautomatyzowany. Obiekt oficjalnie oddano do użytku w maju 2014, chociaż nieoficjalnie funkcjonował już od kilkunastu miesięcy, dając schronienie dla wozów dotychczas stojących na torach odstawczych przy ulicy Budziszyńskiej oraz nie mieszczących się w pozostałych zajezdniach. W listopadzie 2014 roku na Franowie trwały jeszcze prace wykończeniowe, głównie przy drugiej nieco mniejszej hali, która służyć ma do prowadzenia obsługi codziennej, napraw i przeglądów oraz lakierni. Ukończono również mniejsze obiekty przeznaczone dla służb zajmujących się infrastrukturą torową i siecią trakcyjną. Główna hala postojowa została już oddana do użytku. Posiada 15 torów o długości 350 metrów i może pomieścić około 100 pociągów tramwajowych. Sama zajezdnia zaprojektowana została do obsługi nawet 150 pociągów tramwajowych, czyli ponad połowy poznańskiego taboru. W mieście eksploatowanych jest obecnie około 230 pociągów tramwajowych złożonych z około 350 wagonów. Wszystkie tramwaje stacjonujące na Franowie mają nocować w zadaszonych i zamykanych halach. Obecnie dodatkowo wdrażany jest system, który będzie odpowiedzialny za kierowanie pociągów tramwajowych na odpowiednie tory w zależności od konieczności przeprowadzenia działań w danym pojeździe. System będzie monitorował pociąg od chwili wjazdu do zajezdni i prowadził go przez gęstą sieć zwrotnic na właściwy tor postojowy lub serwisowy.
Po kilku miesiącach od oficjalnego uruchomienia, zapraszam do oglądnięcia zdjęć z sierpnia 2015 roku, gdy zajezdnia Franowo funkcjonowała już w pełni. Wizyta w tym miejscu umożliwia dosłowne przeniesienie się do innej epoki w zakresie eksploatacji i utrzymania wagonów tramwajowych. Mnogość nowoczesnych rozwiązań technicznych jest nieporównywalna do żadnego podobnego obiektu tego typu w Polsce. Już sama wielkość zajezdni imponuje wraz z liczącą kilkaset metrów halą postojową, zdolną pomieścić około 100 pociągów tramwajowych o długości od 35 do 45 metrów.
W hali napraw i przeglądów zastosowanych zostało wiele nowoczesnych rozwiązań, w tym stanowiska do podnoszenia i przeglądu tramwajów, kontroli stanu wózków, system centralnego odkurzacza, automatyczne przesuwana sztywna sieci trakcyjna umożliwiająca pracę na dachu wagonów, a także stanowisko szlifierki podtorowej, komora lakiernicza, czy automatyczna myjnia zaprogramowana do czyszczenia wszystkich typów poznańskich wagonów tramwajowych. Tramwaje poruszają się po zajezdni samodzielnie lub mogą być holowane przez specjalne pojazdy. Ich mały rozmiar umożliwia wypchnięcie spod wagonów wózków.
Wszelkie czynności związane z poruszaniem się tramwajów po zajezdni i realizacją napraw oraz przeglądów monitorowane są poprzez system DMS (ang. Depot Management System), który zawiera w sobie wszystkie informacje dotyczące rozkładów jazdy, stanu wagonu, przeglądów, napraw terminowych, eksploatacji i serwisowania. Od momentu wjazdu tramwaju do zajezdni, programowana jest jego trasa przejazdu poprzez wszystkie stanowiska, na których zaplanowano przeprowadzenie niezbędnych czynności. System steruje oczywiście wszystkimi zwrotnicami na terenie zajezdni, ustawiając automatycznie trasę przejazdu oraz uruchamiając specjalną sygnalizację dla motorniczego. Stan wagonów widoczny jest w systemie. Operator ma dostęp do schematu całej zajezdni, na którym zaznaczona jest lokalizacja poszczególnych wozów oraz aktualny ich status. System automatycznie przydziela wagony do ruchu według rozkładów i pamięta o wszelkich obowiązkowych badaniach i naprawach serwisowych. Wszelkimi zmianami i wprowadzaniem nowych danych do systemu zajmuje się wąska grupa pracowników, dyżurujących całodobowo. Ponadto, operator ma podgląd na system kamer zlokalizowanych zarówno na terenie zajezdni, jak i wewnątrz wszystkich hal. Wszelkie ingerencje w pracę zajezdni, w tym na przykład ręczne przerzucenie zwrotnicy lub przejechanie czerwonego światła przez motorniczego, są wykrywane i automatycznie zgłaszane. Operatorem systemu jest konsorcjum firm PSI Produkty i Systemy Informatyczne Sp. z o.o. oraz PSI Transcom GmbH.
Widząc oszczędności i lepszą organizację pracy dzięki wdrożeniu systemu DMS na Franowie, kierownictwo MPK Poznań rozważa już wprowadzenie tego rozwiązania na terenie pozostałych zajezdni, nie tylko dwóch tramwajowych, ale również autobusowych. Ponadto planuje się rozszerzyć system o możliwość przesyłania danych do sygnalizacji świetlnych i zwrotnicy zlokalizowanych na terenie miasta.
Zajezdnia Franowo niewątpliwie imponuje swoimi rozmiarami i zastosowanymi nowoczesnymi rozwiązaniami technicznymi. Obiekt zlokalizowany został jednak na uboczu poznańskiej sieci tramwajowej. Co więcej, do zajezdni prowadzi tylko jedna trasa dojazdowa, poprowadzona przez tunel tramwajowy wzdłuż ulicy Piaśnickiej. Tak więc w przypadku jakiejkolwiek awarii lub konieczności zamknięcia tunelu, ponad połowa poznańskich pociągów tramwajowych zostanie odcięta od sieci lub od zajezdni.
Po wielu trudnych latach dla zaplecza tramwajowego, obecnie Poznań chyba po raz pierwszy w historii może cieszyć się sporym nadmiarem miejsca dla pociągów tramwajowych. Większość taboru tramwajowego już niedługo będzie nocować w halach, nie wspominając o zapewnieniu serwisu na odpowiednim poziomie. Jedynym problemem pozostaną niezbyt dogodne lokalizacje zajezdni. Dwa największe obiekty położone są na krańcach południowych Poznania i nie posiadają alternatywnych tras dojazdu. Stąd nieuniknione będą długie dojazdy do zajezdni jak i do obsługi linii w dzielnicach północnych. Niemniej jednak, wybudowana zajezdnia na Franowie robi niesamowite wrażenie, zarówno pod względem nowoczesności jak i rozmiarów.
PSMKMS & Impuls
Komentarze